Recenzja

Dzisiaj będzie nieco inaczej. Nie jest to powieść, żadne science fiction o zmyślonych postaciach. Nowość wydawnicza? W żadnym wypadku. Zapraszam na recenzję książki "Rzeczowo o modzie męskiej", autorstwa Michała Kędziora, funkcjonującego w blogosferze pod pseudonimem "Mr. Vintage". Dlaczego o niej piszę? Dowiecie się za chwilę :)

Książka Michała ukazała się na rynku już w 2013 roku. W moim domu rodzinnym zawitała niedługo po premierze, był to prezent, który sprawiliśmy mojemu tacie. Czemu piszę o tej książe właśnie teraz? Aż 4 lata po jej premierze? Uważam, że jest to pozycja, którą warto się zainteresować szczególnie teraz, przed Świętami. Myślę, że przypadnie do gustu niejednemu mężczyźnie i sprawi, że nie będziecie się już musieli dłużej zastanawiać: co mu kupić?! :)

Książka określona jest mianem poradnika, chociaż ja najchętniej opisałabym ją jako vademecum lub podręcznik. Zdecydowana większość tekstu traktuje o różnicach, plusach, minusach różnego sposobu ubierania się, dobierania kolorów, łączenia fasonów. Dużo mniej jest tutaj praktycznych wskazówek czy ciekawostek. Jest to raczej podręcznikowy opis tego jak np. rozpoznać koszulę dobrej jakości, czy spodnie powinny być jaśniejsze od marynarki, dlaczego czarny garnitur nie jest uniwersalny. Czy jest to książka, która przypadnie do gustu każdemu mężczyźnie? Absolutnie nie. Musicie zadać sobie pytanie czy a) taka tematyka w ogóle Was interesuje, b) jak bardzo znacie się na podstawowych zasadach dobierania garderoby. Jeśli moda męska nie jest Waszą pasją, albo wręcz przeciwnie, na garniturach, krawatach i spodniach w kant "zjedliście zęby" to myślę, że nie warto inwestować w ten tytuł. Jeśli jednak chcecie rozpocząć swoją przygodę z bardziej eleganckim stylem ubierania się, nie znacie podstaw i chcielibyście sięgnąć po książkę, która jest kompendium wiedzy na ten temat, to będzie to odpowiednia lektura dla Was.

Ogromnym plusem tej pozycji jest sposób jej wydania. Książka ma twardą oprawę i opatrzona jest bardzo wieloma grafikami, rysunkami, zdjęciami (na manekinach - a szkoda, bo przydałyby się również zdjęcia na modelach). Sposób prezentowania treści jest przejrzysty, ma spójną kolorystykę i wygląda bardzo schludnie. Dzięki podziałowi treści na rozdziały, podrozdziały i czytelnie opisane akapity, jesteśmy w stanie szybko znaleźć zagadnienie, które nas interesuje. Jedyne czego mi zabrakło to tasiemka/zakładka, która umożliwiałaby zaznaczenie miejsca, do którego chcemy wrócić. Tak jak wspominałam, nie jest to tytuł najnowszy, swoją premierę miał już jakiś czas temu, jednak opisywane treści są w większości ponadczasowe, także śmiało można po nią sięgnąć również po tylu latach. Moda ewoluuje, jednak podstawy zostają niezmienne. Warto traktować ten podręcznik jako wskazówkę, nie jako zamkniętą wiedzę, z którą nie możemy eksperymentować. Moda modą, ale określenie własnego stylu jest kluczem do sukcesu :)

Jeśli stajecie właśnie przed decyzją odnośnie sprawienia komuś świątecznego prezentu, szukacie inspiracji i wiecie, że osoba obdarowana chciałaby się dowiedzieć czegoś w temacie mody męskiej - kupujcie śmiało! Będzie to prezent nie tylko praktyczny ale również świetnie prezentujący się w biblioteczce czytelnika.